- Tłumaczenie: Piotr Budkiewicz
- Wydawnictwo: Książnica
- Tytuł oryginału : Red Sky in Mourning: A True Story of Love, Loss, and Survival at Sea
- Data wydania : 4 lipca 2018
- ISBN : 9788324583195
- Liczba stron : 240
Kiedy Tami
poznaje Richarda, szybko zdaje sobie sprawę, że to mężczyzna jej życia –
oboje kochają przygodę i żeglowanie. Wkrótce zostają parą i razem
wyruszają jachtem z Tahiti do Kalifornii. Spokojna podróż zakochanych
staje się koszmarem, gdy tropikalny sztorm zmienia się w potężny
huragan. Zdając sobie sprawę ze śmiertelnego zagrożenia, Richard
nakazuje ukochanej schronić się pod pokładem. Chwilę później gigantyczna
fala uderza w jacht i kobieta traci przytomność. Gdy ją odzyskuje, łódź
jest zniszczona, maszty połamane, a silnik i radionadajnik
uszkodzone...
"41 dni nadziei" to poruszająca opowieść o walce z bezmiarem oceanu i własną słabością w oczekiwaniu na ratunek. To historia o sile woli, odwadze, zaradności i nadziei.
"41 dni nadziei" to poruszająca opowieść o walce z bezmiarem oceanu i własną słabością w oczekiwaniu na ratunek. To historia o sile woli, odwadze, zaradności i nadziei.
Jest to powieść oparta na prawdziwej historii , która miała miejsce w połowie lat 80. Książka została napisana jasną i czytelną treścią . Według mnie idealną dla młodzieży i osób, które lubią tematykę związaną z morzem i żeglugą. Jest to idealna powieść do łóżka na dwa wieczory . Bardzo szybko się ją czytało i nie powiem uroniłam parę łez czytając ją . Osobiście jestem fanką Survival- Romansu. Lecz trzeba wziąć pod uwagę, że nie każdemu przypadnie do gustu taki typ narracji i fabuła.
Wielu oskarża morze, choć wiatr zawinił- tak było i w tym wypadku .Jak to mówią - morze dużo daje lecz czasem i zabiera. Naszym głównym bohaterom dał piękną i prawdziwą miłość oraz pasję , lecz niestety nie pozwolił dokończyć rozpoczętego przez nich nowego rozdziału w ich życiu.
Warto czasami dać się porwać dryfującej łodzi na dzikim morzu , bo kurs jaki sobie obierze- mimo pewnych obaw- zabierze nas w to właściwe miejsce , tak jak Tami i Richarda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz